Rozważania o miłości wyznawanej przed ołtarzem

Ślub to niezwykle istotne wydarzenie w życiu każdego, kto się na niego zdecyduje. Zarówno jeśli chodzi o przeszłe panny, jak i panów młodych. (Pomimo obecnych w myśleniu wielu osób stereotypowym podejściu, że to kobiecie zależy bardziej. Przecież to właśnie płeć piękną charakteryzuje desperacja, niestabilność emocjonalna, czy też kieruje się ona chorą zazdrością i chęcią utrzymania przy sobie ukochanego faceta za wszelką cenę. W rzeczywistości na szczęście tak to nie wygląda. Przecież jest to wspólna decyzja wiążąca się z podobnymi konsekwencjami dla obu stron. Z resztą jeśli w związku zaangażowana jest tylko jedna strona może warto go zakończyć zamiast starać się utrwalać toksyczną, wyniszczającą relację.) decyzja. Oparta w idealnym przypadku nie tylko na ogromie miłości, ale też dokonana po głębokim zastanowieniu.

Chyba każdy się ze mną zgodzi, tak?

Przede wszystkim miłość romantyczna

Poza pragmatycznym spojrzeniem na sprawę na pierwszym planie zostaje jeszcze romantyczne uczucie pomiędzy dwójką kochających się osób. Obrzęd zaślubin ma być jego ostatecznym potwierdzeniem pięknego uczucia miłości, wsparcia i zaufania. Ma on byc pewnego rodzaju gwarancja swojej wierności dawaną partnerowi. Mamy według jej założeń być z nim w szczęściu i nieszczęściu, zdrowiu i chorobie, podczas wzlotów i upadków. Choć oczywiście przeromantyzowane podejście do związku jest na dłuższa metę szkodliwe. Na samym początku tworzy po prostu jedne z najlepszych wspomnień, jakie się posiada. Zdecydowanie jeśli zaślepienie tylko nie jest zbyt mocne i trwa krótko przynosi więcej dobrego niż złego.Wypowiedzianym nie tylko przed partnerem, ale też i księdzem, czy też urzędnikiem, a także mniejszym lub większym gronem bliskich: rodziny, przyjaciół. często też dalszych znajomych.

Wesele jedno słowa, a tak ogromne różnice pomiędzy poszczególnymi przykładami

Przejdźmy płynnie do tematu samego wesela, które dla wielu jest najistotniejszym elementem całego tego zamieszania w warstwie materialnej. Nie należy oceniać takiego postępowania, ponieważ jest to kwestia indywidualna. Poza tym w założeniu ślub to czas celebracji MIŁOŚCI, a nie dekoracji, czy oceny jak duże pieniądze musiały zostać włożone w daną imprezę i dlaczego nie była to najrozsądniejsza decyzja. Przecież huczna impreza może być częścią ich marzenia wykreowanego z resztą w dużej mierze przez nasze społeczeństwo. Pragnienie tradycyjnego ślubu jest przekazywane dziewczynkom prze poprzednie pokolenia od dawien dawna. Z resztą dochodzą do tego zestawu też wzorc z otoczenia- przyjaciele i rodzina przykładający ogromna wagę to ich własnych ceremonii ślubnych. Tak samo sprawa się ma w przypadku tych, którzy zdecydowali się zaprosić tylko świadków oraz włącznie najbliższą rodzinę i przyjaciół. Ich decyzja to nie wyraz niechęci i braku szacunku, ale zwyczajnie odmiennego podejścia do sprawy, o której zdecydowana większość myśli w podobny, niemalże taki sam sposób.

W tym wszystkim chodzi jednak przede wszystkim o MIŁOŚĆ